Algorytmy pozbawiają nas humanizmu?

Must read

Wielki humanista i znakomity psychiatra Antoni Kępiński zwracał uwagę na postępujące procesy depersonalizacji człowieka. W Rytmie życia wyraźnie wskazywał, że coraz rzadziej w jednostkach dostrzegamy ludzkie właściwości, definiując raczej ludzi przez atrybuty związane ze sprawnością i skutecznością funkcjonowania. Taki sposób postrzegania rzeczywistości powoduje, że dajemy się uwieść absurdalnej narracji przekonującej o istnieniu mierzalnego komponentu wszystkiego – komentuje we wstępie książki Kultura algorytmów – autorka – prof. dr hab. Magdalena Szpunar z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jedna z najprostszych definicji algorytmów mówi, że są to procedury przekształcania danych wejściowych na oczekiwane przez nas wyniki przy użyciu obliczeń matematycznych dokonywanych komputerowo. Algorytmy można określić mianem technologii definiującej. Kształtuje ona nasz sposób myślenia i postrzegania świata, stając się współczesną formą optyki świata.

Michał Kosiński, psycholog oraz wykładowca na Uniwersytecie Stanforda, zajmujący się algorytmami, udowadnia, że każda nasza aktywność w sieci pozostawia po sobie ślad. – Dane, ślady cyfrowe, które zostawiamy w Internecie, są następnie przesyłane przez odpowiednie algorytmy i sztuczną inteligencję – opowiadał Kosiński w jednym z wywiadów. – Na podstawie tych informacji firmy mogą np. dostosowywać reklamy do użytkowników.

Najwięcej danych zbieranych przez algorytmy pochodzi z mediów społecznościowych jak Facebook, Twitter czy Instagram. – Na podstawie „lajków” z Facebooka algorytm jest w stanie przewidzieć ze skutecznością od 60 do 93 proc. fakty na temat życia każdej jednostki – twierdzi Kosiński. Dotyczyć będą one płci, rasy, osobowości czy poglądów.

Na podstawie 70-100 lajków algorytm jest w stanie zdobyć podobną wiedzę na temat jednostki, co jego rodzina. Na podstawie 250 i więcej lajków system będzie znał nas lepiej niż małżonek. Oczywiście, jeżeli założymy, że znanie kogoś oznacza umiejętność przewidzenia, jak zachowa się w konkretnych sytuacjach.

– To, w jaki sposób tworzymy swój wizerunek w sieci, nie jest losowe. Jeżeli jesteś osobą o poglądach konserwatywnych i przyjdzie ci do głowy liberalna myśl, to zapewne się nią nie podzielisz. I na odwrót. Ludzie lubią prezentować się w sposób spójny i jednocześnie nie lubią zadawać się z osobami, które zachowują się niekonsekwentnie. To jest dowód na to, że nie będziemy lajkować stron, które nie zgadzają się z naszym wizerunkiem. I w taki właśnie sposób można stworzyć nasz szczegółowy profil – przekonuje Kosiński.

Kultura algorytmów, w której przychodzi nam żyć i funkcjonować, opiera się na redukcji, uproszczeniu i budowaniu modeli. Żyjemy owładnięci fetyszem danych, z imperatywem obliczalności i kwantyfikowalności świata. Nie zastanawiamy się, po co i dlaczego, wartość bowiem ma jedynie to, co jest lub może być mierzalne. Redukcja do formatu cyfry staje się konieczna, by generować zyski – komentuje M. Szpunar.

Całość książki dostępna darmowo na stronie autorki:

https://www.magdalenaszpunar.com/_pliki/szpunar_magdalena_kultura_algorytmow.pdf

red. Bartosz Żołnierczyk

Źródło: https://www.magdalenaszpunar.com/

Foto: film Matrix

- Reklama -spot_img

Koniecznie przeczytaj

- Reklama -spot_img

Najnowsze artykuły